Światowy Dzień Ubogich

Piątek w Namiocie Spotkań, czyli drugi dzień ŚDU



Kolejny dzień w Namiocie Spotkań rozpoczął się klasycznie – przed pierwszym posiłkiem wspólna modlitwa, a następnie śniadanie pełne rozmów. O problemach, o codzienności. Ale także żartów i przyjacielskiej atmosfery. Jeszcze przed otwarciem Namiotu dla Gości, nastąpił szturm wolontariuszy chętnych, by zająć swoje miejsca i już od samego rana robić to, co umieją najlepiej – pomagać.

Plan drugiego dnia 3. ŚDU był bardzo podobny do czwartkowego, lecz w Namiocie pojawiły się nowe osoby, które ubogaciły towarzystwo znanych już sobie osób i zaczynały kolejne dyskusje. Każda nowa osoba, to nowa, całkowicie inna historia – inne spojrzenie na świat i rzeczywistość. W Namiocie roiło się od księży, wolontariuszy, ale też zwykłych Krakowian, którzy chcieli spotkać się z potrzebującymi.

Podobnie jak wczoraj, ogromnym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty – muzyczne, teatralne oraz taneczne i porady naszych specjalistów. Tym razem pracownicy Domu Pomocy Św. Ojca Pio oraz MOPS-u przedstawiali chętnym możliwe ścieżki wyjścia z bezdomności oraz informowały o istnieniu specjalnych miejsc, w których mogą uzyskać pomoc. Wspólnota Hanna przygotowała książeczki, w których znajdują się wszelkie możliwe informacje na temat punktów, w których bezdomni mogą się ogrzać, umyć, zjeść – były one (i będą nadal) rozdawane na terenie Namiotu.

Do Namiotu zaglądali zaciekawieni turyści. Ci, którzy poczuli radość płynącą z tego wydarzenia, dołączali do nas i częstowali się herbatą dając potrzebującym to co ważne – obecność.  W międzyczasie trwała także spowiedź, a rekolekcjonista o. Wawrzyniec dołączał do Gości Namiotu i dodawał im otuchy, wciąż kierując to samo przesłanie co podczas rekolekcji – potrzeba wiary, by się podnieść, by wyjść z uzależnienia, by zmienić życie.

Tymczasem na Siennej 5 przez cały dzień potrzebujący mogli skorzystać z łaźni oraz usług lekarza. Na ulicy Smoleńsk 4 natomiast każdy mógł skorzystać z usług fryzjera i kosmetyczki. W Namiocie nadszedł czas na chwilę zadumy i koronkę do Miłosierdzia Bożego, a następnie obiadokolację. Po niej nastąpiło prawdziwe apogeum rozmowy – nie było stołu, przy którym nie toczyłaby się żywiołowa dyskusja. Goście opowiadali swoje historie, a każda z nich tak inna, dawała do myślenia nad ważnymi aspektami życia.

Po rozmowach Namiot został zamknięty, a Goście udali się do Bazyliki Mariackiej, gdzie swoje rozważania kontynuował o. Wawrzyniec Jaworski. “Bardzo ważne, by pamiętać jak wielką rolę w zmianie dotychczasowego życia ma zawierzenie siebie Panu Jezusowi, zaufanie mu, że On nas poprowadzi” – z takim przesłaniem z Katowic do Krakowa przybył o. Wawrzyniec, takie też przesłanie chce przekazać uczęszczającym na rekolekcje.
Kolejny dzień w Namiocie za nami! Do zobaczenia jutro od 9 rano!

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ:
Namiot Spotkań >>

fot. Maciej Świerczyński