Światowy Dzień Ubogich

Niedziela. Ostatni dzień ŚDU 2019



Dziś po raz ostatni w tym roku zebraliśmy się w Namiocie Spotkań na krakowskim Małym Rynku. Jak przez trzy poprzednie dni, niedziela również rozpoczęła się wspólną modlitwą oraz śniadaniem. Zewsząd słychać było rozmowy i śmiech a na twarzach zarówno wolontariuszy jak i tych, którzy w tych dniach byli głównymi gośćmi naszego Namiotu, widniały szczere uśmiechy. Pomimo zmęczenia, pomimo trudu dnia codziennego każdy dzielił się z drugą osobą radością i optymizmem.  

Śniadanie oraz żywiołowe dyskusje trwały do godzin okołopołudniowych. Następnie wszyscy zostali zaproszeni na godzinę 13:00 na uroczystą Eucharystię do Bazyliki Mariackiej, której przewodniczył arcybiskup Marek Jędraszewski. W czasie Mszy Świętej, przytoczył on orędzie Papieża Franciszka na III Światowy Dzień Ubogich. Zwracając się do ubogich oraz wolontariuszy, podkreślił jakże istotną rolę zarówno jednych jak i drugich dla siebie nawzajem. Wolontariusze nie mogą ustawać w pochylaniu się nad człowiekiem, muszą się przedzierać przez zasłonę ubóstwa tych, dla których los nie był zbyt łaskawy, aby dotrzeć do ich serc. To czego naprawdę potrzebują, ci, dla których obchodzimy dzisiejszy dzień, wykracza poza ciepły posiłek. Potrzebują obecności drugiego człowieka, aby przezwyciężyć samotność. Potrzebują naszej miłości. Na koniec arcybiskup wezwał, abyśmy prosili Chrystusa, by poprzez naszą pomoc biedni mogli doznać ciepła Bożej obecności.

Po Mszy Świętej, przyszedł czas na kolejny wspólny posiłek w Namiocie Spotkań oraz moment zwieńczający ŚDU 2019 – wręczenie paczek potrzebującym. Do stołu zasiedli wspólnie ubodzy, organizatorzy oraz ksiądz arcybiskup. Namiot tętnił życiem a rozmowy wypełniły cały Mały Rynek. Po obiedzie, nastąpił moment wręczenia paczek z rzeczami pierwszej potrzeby. Potrzebujący mogli w nich znaleźć m.in. elementy zimowego ubioru czy też herbatę. Gdy każdy odebrał swoją paczkę, wszyscy rozeszli się w sobie tylko znanych kierunkach.

Dzisiejszy dzień, poza momentami radosnych rozmów, obfitował również w chwile refleksyjne. Jeden z potrzebujących zapytany o swoje świadectwo uczestnictwa w spotkaniach w naszym Namiocie, powiedział “Dobrze, że tutaj jest tak normalnie, bo nie zawsze takiej normalności mogą doświadczyć osoby takie, jak ja.”

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ >>>